Wnętrze zrobione na szaro…, a jednak przytulnie
Nudno, monotonnie, chłodno i bezpiecznie…po raz kolejny udowadniamy, że wnętrze w szarościach może zaskakiwać różnorodnością, elegancją, ciepłym klimatem i ponadczasowością. Kolor szary jest na tyle uniwersalny, że można z nim dowolnie eksperymentować, łączyć z innymi barwami, wykorzystywać we wnętrzach urządzonych w każdym stylu. Tym razem dążyliśmy do cieplenia szarości, nie pozbawiając jej przy tym szykownego charakteru. Jak postępować z szarym, żeby nie zrobić samych siebie na szaro?
Tkaniny i miękkie materiały
Kiedy we wnętrzu pojawiają się tkaniny, od razu poczuć można w nim przyjemne ciepło, niezależnie od tego, w jakim są kolorze. W salonie więc zawisły zaciemniające zasłony oczywiście w szarym kolorze. Odgrywają ważną rolę, ponieważ zajmują znaczący obszar ścian, które z kolei są w zdecydowanie jaśniejszym odcieniu szarego. W centrum strefy wypoczynkowej stanął narożnik w kolorze delikatnej szarości z modnym pikowaniem. Towarzyszy mu dywan, okrywający podłogę. Przy stole w strefie jadalnianej znajdują się materiałowe krzesła w jasnym odcieniu szarości, wsparte na cienkich czarnych nóżkach.
W sypialni również zadbano o miękkie i przyjemne szare okrycie dla okien. Ściana za łóżkiem została pokryta tapetą w kolorze szarego melanżu. Nieco ciemniejsze jest łóżko i zagłówek, które również zostały pokryte tkaniną. Dzięki takim strukturom szary stał się kolorem, którego po prostu chce się dotykać.
W połączeniu z bielą i drewnem
We wnętrzu obok szarości są jeszcze dwa inne bazowe kolory, tworzące tło dla bardziej wyrazistych dodatków. Jest to klasyczna biel – sterylna, uniwersalna i chłodna. Widoczna jest na zabudowie w salonie, gdzie tworzy efektowny duet z szarością. Sufit zdobi biała sztukateria nawiązująca do eleganckiej klasyki. W oknach zawisły zwiewne białe firany. Biel od zawsze bardzo dobrze czuła się w łazience i tym razem również postawiono na nią w tym pomieszczeniu. Jest biała ceramika, ale i szafka pod umywalką, przez co kluczowe elementy wyróżniają się na tle ścian imitujących naturalny szary beton.
Żeby było nieco cieplej, do biało-szarego duetu dołączyło drewno. Nie zaznacza swojej obecności na każdym kroku, ale tylko tam, gdzie zawsze jest mile widziane, czyli…na podłodze. Panele w kolorze naturalnego drewna i z wyraźnie zaznaczonym usłojeniem zdecydowanie uspokajają stosunkowo jasną stylizację. To właśnie wraz z drewnem do wnętrza przez drzwi i okna weszło ciepło.
Światło, które zmienia perspektywę
We wszystkich pomieszczeniach odbywa się efektowna gra świateł. Nie tylko oprawy zaskakują swoją formą, ale również światło swoją barwą. W salonie zdecydowanie pierwszoplanową rolę odgrywa światło ciepłe, co potęguje efekt przytulności, a wszelkie kolory są przyjemniejsze dla oka. Mamy oświetlenie dekoracyjne, główne na suficie oraz punktowe przy centrum multimedialnym. W jadalni nad stołem zawisła lampa przypominająca industrialną konstrukcję. W przedpokoju białe oprawy wtapiają się w biały sufit i ożywiają wnętrze chłodnym światłem. Podobne wrażenie mamy w łazience, gdzie także zdecydowano się na proste oprawy w kolorze białym.
Jeszcze ciekawiej jest w sypialni, gdzie mamy do czynienia z kilkoma rodzajami opraw. Na ścianie za łóżkiem znalazło swoje miejsce dekoracyjne oświetlenie składające się z kilku płaskich kółek w różnych rozmiarach. Nad łóżkiem w konstrukcji podwieszanego sufitu ukryto białe reflektory, z kolei w pozostałych obszarach zastosowano już znane z łazienki i przedpokoju białe oczka natynkowe.