Paleta barw nude już niejednokrotnie udowodniła, że świetnie sprawdza się zarówno we wnętrzach, jak też w stylizacjach modowych. Jasne, delikatne barwy kojarzą się jednak z monotonią, uniwersalnością, a nawet nudą. Z tego powodu traktujemy je raczej jako tło, a niekoniecznie głównego bohatera wystroju wnętrza. A gdyby tak wnętrze bazowało TYLKO na palecie pastelowych beży? Tym razem rezygnujemy z mocnych akcentów kolorystycznych, a stawiamy na monochromy, ale w wersji wyjątkowo wyszukanej.
Dlaczego nude nie jest nudne?
Namawiamy na korzystanie z soczystych barw w aranżacji wnętrz. W tym przypadku podążamy jednak inną drogą. Kolory nude są niezwykle wszechstronne, dzięki czemu umożliwiają tworzenie wiele różnorodnych stylizacji. Beże są barwami o zdolności ocieplania wnętrza, sprawiają, że nabiera ono przytulnego charakteru, po prostu chce się w nim przebywać częściej i więcej. Mają swój naturalny urok, wprowadzają nas w błogi stan. To propozycja dla zwolenników wnętrz ponadczasowych, ponieważ po kilku sezonach obecności w czołówce gorących trendach udowodniły, że nie dadzą się tak łatwo z niej wypędzić. Nude świetnie wpisuje się w koncepcję „mniej znaczy więcej”. Jest reprezentantem minimalizmu, którego tak często poszukujemy w świecie przytłaczającego nas nierzadko konsumpcjonizmu. Beże są jednymi z najbardziej elastycznych kolorów, możemy je zestawić ze wszystkimi innymi i tym samym eksperymentować z dodatkami.
Przyjemne w dotyku jasne wnętrze
Skoro beże sprzyjają minimalistycznym wnętrzom, podążajmy tym tropem. Niech w pomieszczeniu pojawią się tylko potrzebne meble i ewentualnie kilka dodatków. Postaw na duże geometryczne formy oraz przyjemne w dotyku tkaniny o zróżnicowanej strukturze. Beż bardzo dobrze je podkreśla i zaznacza ich rysunek. Miękkie, przyjemne w dotyku, pluszowe materiały potęgują efekt wnętrza przytulnego. Dzięki takiemu połączeniu okazuje się, że nawet minimalistyczne wnętrze może emanować ciepłem. Zdecyduj się na dużą sofę z weluru, przy której stanie podnóżek z tego samego materiału. Jej ozdobą niech będą poduszki z haftowaniem i chwościkami, a w oknach niech zawisną grube zasłony z delikatną strukturą. Uzupełnieniem całości będzie dywan z długim włosiem.
Stylizowany shabby chic
Beże są bardzo lubiane przez styl shabby chic. Pojawiają się w nim praktycznie zawsze, tworząc stylizację elegancką, subtelną, romantyczną i szykowną. Meble i dodatki mają w takim wnętrzu charakter dekoracyjny. Są to stylizowane komody i regały z frezowanymi frontami, witryny na giętych nóżkach i z przeszkleniami, za którymi widoczna jest porcelanowa zastawa. Krzesła są połączeniem drewna i tapicerowanego oparcia oraz siedziska. Wśród dekoracji i ozdób pojawiają się wysokie świeczniki, stołowe lampy z abażurami i wiszące kryształowe żyrandole. Beż pozwala takiemu wnętrzu uniknąć przesytu i splendoru i podkreśla jego dobry smak, elegancję i grację.
W duecie z barwami natury
Postanowiliśmy nie łączyć kolorów nude z wyrazistymi barwami, ale nie obiecywaliśmy zestawienia ich z kolorami natury. Beże występują w wielu odcieniach – waniliowych, piaskowych, cynamonowych, kości słoniowej i delikatnych brązów. Jest to feeria barw, której subtelności nie zakłócą słomiane żółcie i bukowo-dębowe brązy. Na sofie może pojawić się żółty koc, a na podłodze ciemne drewniane deski. W brąz oprawimy też obrazy i zdjęcia, które zawisną na ścianie, a w wiklinowych koszach posadzimy zielone rośliny.
W takich wnętrzach z pewnością nie wieje nudą! Beże są wdzięcznymi i bardzo przyjaznymi naszym zmysłom barwami. To dobry moment, aby przestać stawiać je w drugim rzędzie i traktować jako konieczność. Mają przecież tyle do zaoferowanie…
Comentarios